Luty w tym roku jest wyjątkowo ciepły i moim pszczołom udało się skorzystać z pierwszego wiosennego pokarmu, jakim jest pyłek leszczyny. Kilka wspaniale rozkrzewionych leszczyn posadził ponad dwadzieścia lat temu mój tata, który również był pszczelarzem.
Pszczoły są już po pierwszym oblocie. Wszystkie rodziny przeżyły zimowlę, chociaż kilka osłabło i będę musiał je połączyć. Prognozy pogody są optymistyczne więc rozwój rodzin ruszy gwałtownie.